piątek, 28 lutego 2014

PIĄTEK POD WYZWANIEM: THE 52 PROJECT # 9

Bonjour.
Jeśli kupicie sobie nowy tusz do stempelków i zanim go użyjecie, będziecie chciały skorzystać z usług profesjonalnego testera, który Wam pokaże, jak w rzeczywistości prezentuje się kolor (niekoniecznie na papierze), to proszę pisać do mnie maile tytułując FRANEK - TESTER:


Miało być też zdjęcie Jagny w swoim jakże oryginalnym stroju karnawałowym ( najpierw chciała być... koniem, a potem zdecydowała się na dżokeja/kę ), ale dzisiejsza parada, która miała się odbyć na zewnątrz z uwagi na pogodę ( a jakże! Lej u nas aż miło, wrrr) została odwołana i pokaz przebierańców miał miejsce w szkole , a jako że rodzice tam wstępu nie mają, to... fotek nie ma...

A u mnie? No ból już mi tak dał się we znaki, że poprosiłam dziś w. o zawiezienie mnie do lekarza.  Lekarz wymacał mnie to tu, to tam i okazało się, że kręgosłup ( raczej) jest "w porzo na maksa", nic mi nie prze/wyskoczyło, a to, co odczuwam to bóle... mięśni, które w wyniku wypadku oraz stresu dostąpiły nagłego skurczu i mnie tak trzyma. Faktem jest, że najbardziej boli mnie w okolicy węzłów chłonnych tuż pod żuchwą. Ale już mam rozkurczowe tabletki, jak i przeciwbólowe i powolutku jakoś działam w świecie, ale jest mi trudno...
I tym akcentem kończę swe medyczne zwierzenia.

Do widzenia się z Państwem,
Jagodzianka.

9 komentarzy:

  1. przejęta Twoim napięciem ciał ... polecam fizjoterapię, serio !! ulży Ci i rozluźni co naprężone zostało , a i wskaże co naciskać ( jakie punkty) żeby puściło całe napięcie, zdziwisz się ile masz tych punkcików :) powodzenia !
    PS chyba, że znajdziesz u siebie akupunkturę i nie boisz się kłucia:)- też pomaga !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdaję sobie sprawę z ilości "punkcików" ;) Gdybym była w Pl - mam kręglarza, który mnie zawsze wymęczy. Ale widzę poprawę u siebie dziś...
      Kłucie nie, dziękuję ;) I to nie że się boję...

      Usuń
    2. ale - najważniejsze- uzdrawianie myślami pozytywnymi:))) !

      Usuń
  2. A to Ci się synus usmarował...
    Dobrze, że poszłaś do lekarza. Mam nadzieję, że leki pomogą.
    Uściski dla Was

    OdpowiedzUsuń
  3. O testerze będę pamiętać!:)))Dobrze,że tych cudnych blond włosków nie pofarbował.
    Zdrówka życzę!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście to ie był tusz StazOn. Franczesko bardzo naśladuje nas, a szczególnie Jagodę. Jak jest ze mną w łazience, to domaga się, by go posmarować tym, czy czymś innym ;) Zawsze go "niby smyrnę", bo On się z tego tak cieszy :D A z włosami to prawda, dobrze, że ich nie wysmarował, bo nienawidzi mycia głowy.

      Usuń
  4. rodzice nie mogą wchodzić do szkoły? a Franek tester idealny! haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mogą i muszę przyznać, że to się mi podoba: nie ma tłoku, tyle błota ( w mokre dni), hałasu i co ważne - dzieci muszą być samodzielne: żadna mamusia nie zakłada bucików syneczkowi, kurteczki, nie rozbiera... Wszystkie dzieci zaczynają zajęcia o 8.30 i wszystkie kończą o 16.30 - rodzice grzecznie czekają w wydzielonym miejscu na swoje pociechy.

      Usuń