sobota, 24 sierpnia 2013

GAR Z BIGOSEM, KAPUSTĄ I GROCHEM: WYRÓŻNIENIE Z DZIECKIEM W CZASIE...

Bonjour.
Ależ sobie wykrakałam. Pochwaliłam się wczoraj, że u mnie wciąż ciepło i słonecznie, zatem dzisiaj postanowiło lać do wczesnego popołudnia, a teraz grzmi i błyska się co chwilę.
Jak wspomniałam wczoraj, mam teraz dużo pracy dłubankowej, dlatego w dzisiejszym poście nie będzie tego wszystkiego, co zaplanowałam, gdyż... czas mnie goni.
Chciałabym przede wszystkim podziękować dziewczynom z addicted to crafts za wyróżnienie. Jest mi bardzo miło, że znalazłam się w tak szacownym gronie. Kto jeszcze z Was nie zna tego bloga, niech zajzy tam koniecznie. Trzy niezwykle kreatywne dziewczyny działają. A jaką ostatnio piękną kuchenkę dla dziewczynki zrobiły! Malina! A te dodatki! Miodzio!
A teraz odpowiem na pytania Dziewcząt.


1. Czy robienie zdjęć na bloga np.prac, które wykonujesz to przykry obowiązek, czy dodatkowa frajda  z prowadzenia bloga?
Kocham fotografować i chciałabym być w tym dobra, dlatego też dużo ćwiczę. Nie ma dla mnie znaczenia, czy robię zdjęcia dla siebie czy na bloga.
2. Nad blogiem pracujesz samodzielnie, czy korzystasz z pomocy w jakiś kwestiach?
Wszystko robię sama. Czasami  zapytam mojego W. , które zdjęcia wybrać lub o to, by ocenił tekst.
3. Czy prowadząc bloga bierzesz udział w jakiś warsztatach, szkoleniach, na których poznajesz np. nowe techniki rękodzieła?
Jestem samoukiem. Wszystko czego się nauczyłam, to dzięki forom, w których forowiczki dzieliły się swoją wiedzą i doświadczeniem oraz poprzez moje eksperymenty. A! I jeszcze na zlotach mogłam podpatrzeć mistrzynie. Ale marzy się mi kurs z country painting. By to zobaczyć na żywo.
4. Które dziedziny rękodzieła interesują Cię najbardziej?
Decoupage, scrapbooking, odnawianie mebli. To najbardziej. Żałuję, ze nie mam więcej okazji/możliwości na zabawę z mebelkami. To, co mnie również ciekawi, to urządzanie wnętrz: dobieranie motywu, dodatków, kolorów. ale to chyba rękodziełem nazwać nie można. Podoba się mi również szycie, aczkolwiek do tego moje ręce nie są stworzone...
5. Co motywuje Cię do prowadzenia bloga?
To taki zapis mojego życia: tego, co robię, co myślę. Piszę też o moich dzieciakach, by zachować w pamięci te ulotne chwile ich dorastania. Na pewno motywują mnie  Czytelnicy. Kiedy zakładałam blog, o tym w ogóle nie myślałam. Chciałam tylko mieć w sieci miejsce, by zbierać to wszystko, co w moim życiu powstało. Gdy jednak okazało się, że są Osoby ( i to niemało), które mnie czytają  i dla których moja obecność w siebie jest potrzebna, poczułam większego "pałera". To bardzo motywujące. 
6. Z jakich programów korzystasz pracując nad swoim blogiem, np do obróbki zdjęć?
Ach, znowu wyjdę na ciamajdę. Z żadnego. Jedynie czasami picasę potrzebuję do zrobienia napisów czy też kolażu zdjęć... Wiem, że zdjęcia moje nie są idealne, ale i ja taka nie jestem. Zdjęcia wyrażają mnie i nie chcę ich ulepszać. Choć chętnie pobawiłabym się programami do obróbki, tylko po to, by zobaczyć możliwości tychże.
7. Czy czytałaś inne blogi zanim założyłaś swój, czy też w blogosferze funkcjonujesz od momentu startu swojego?
Pamiętam, jak Julka zachęcała mnie do założenia bloga. Dla mnie wtedy ta forma tworzenia w sieci była jakaś bardzo odległa. I kiedy kolejne osoby zaczęły mnie namawiać na stworzenia  DEKUPAŻOWNI, zaczęłam zaglądać na inne blogi. Odkryłam wtedy wiele niesamowitych kreatywnych miejsc i poczułam chęć do posiadania takiegoż.
Merci. 

Kochani, ja już niejednokrotnie otrzymywałam takie wyróżnienia i wiele osób także wskazałam, jako wyjątkowe. Przepraszam, że teraz tego nie zrobię. Są osoby, które nie lubią tego typu zabaw, nie chcą ich. I ja to szanuję. Tych, których podziwiam, zawsze  komentarzem wyróżnię. I niech to będzie mój "order" ;)
A dla wszystkich utwór. Genialna piosenka. Genialny zespół. Piękny Ian Gillan. Cudowny koncert. Moniko, pamiętasz? ;)
 
 Cudownej niedzieli,
Jagodzianka.

P.S. Oglądając klip utworu zwróćcie uwagę na szał widowni: panienki siedzące a'la Jaworowicz i skulonych chłopców z przykrótkich spodenkach...

17 komentarzy:

  1. Należy się należy:))) gratulacje i pozdrowionka:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluje wyroznienia :)
    A wiesz, ze dzis o tobie pomyslalam w czasie zakupow
    w Migros Do it znowu byla taka wyprzedaz o ktorej ci pisalam w jakims komentarzu. Pozdrawiam tez deszczowo

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. AAAAAA! Jak ja Ci zazdroszczę! Tutaj w Genewie też była wyprzedaż, ale jakiegoś "badziewia";(
      Pozdrawiam już chyba słonecznie ;)

      Usuń
  3. Gratulacje kochana :)
    Widzisz? nie tylko ja uwazam, że jesteś niezwykła ;)
    Jestem pewna, że każdy kto chociaż raz odwiedził Twój blog, tak właśnie myśli :)

    Całuję ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och, Anet... Aż się zaczerwieniłam. Dziękuję ci za te słowa ;)
      Całuję i pozdrawiam.

      Usuń
    2. Ja nie jestem taka wylewna w słowach jak Anet, ale w zasadzie myślę dokładnie to samo.
      Uściski

      Usuń
  4. Ooo szał ciał na widowni! :D
    Gratulacje ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A utwór taki magiczny:). Słucham go od tylu lat i zawsze mnie ciarki przechodzą ;)

      Usuń
  5. Ja to chce jeszcze wiedzieć co to jest Country painting?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach, kobitki: to jest technika malowania, którą próbuję opanować. Pięknie zdefiniowała go Ewa:
      http://nicnierobienie.blogspot.fr/p/country-painting.html
      Do Niej chciałabym pójść na taki kurs ;)

      Usuń
  6. Gratuluję wyróżnienia! A motyw muzyczny uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń